Początek spotkania był dość wyrównany. Gorzowianie mocno biegali i próbowali zmęczyć rywali o bardziej doświadczonych pod względem wieku zawodnikach, jednak nie ustrzegali się błędów ofensywnych, choć całkiem nieźle od początku funkcjonowała obrona z wysuniętą „jedynką” w postaci Roberta Nowackiego na zmianę z Rafałem Renickim. Dopiero po 10 minutach żółto-niebiescy zaczęli budować swoją przewagę, którą utrzymywali przez kolejne 12 minut. Wtedy jednak na boisko wszedł grający trener Szczypiorniaka, Kamil Hanuszczak, który dość potężnie namieszał w szeregach gorzowskich obrońców i Stalowcy na przerwę schodzili z zaledwie 1 bramką przewagi.

 

Druga połowa to ponownie wyrównany początek, jednak tym razem zdecydowanie szybciej niż w pierwszej połowie gorzowianie przycisnęli gości w obronie i wykorzystali świetnie biegającego Kacpra Rzewińskiego, który kilkakrotnie wykończył kontry w wykonaniu Stali. Dużą robotę na rozegraniu robiła znana z pierwszego zespołu dwójka Szembek-Renicki, nie brakowało też wsparcia z bramki w postaci Patryka Jaśko. Pojawiały się też podania do kołowego, Bartka Trzcińskiego i Dawida Malarka. Pięknym rzutem z drugiej linii popisał się zaś Konrad Kolasa i tym samym żółto-niebiescy odebrali Szczypiorniakowi ochotę do gry.

 

Ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 35:21, a żółto-niebiescy zajęli pierwsze miejsce w tabeli III ligi wielkopolskiej.

 

Wyniki:

Stal II Gorzów: 35 (12)

Jaśko, Hulanicki, Kaniewski – Renicki 8, Trzciński 2, Szembek 8, Malarek 1, Kolasa K. 1, Rzewiński 9, Nowacki 3, Olejniczak 3.

Trener: Janusz Szopa

Kartki: Rzewiński, Nowacki, Szembek

Kary: Renicki, Nowacki, Szembek

Karne: 2/2

 

Szczypiorniak Gniezno: 21 (11)

Wolny, Zarzycki –  Sobański 1, Kapella, Bałdyga 2, Grzelak, Szymkowiak 1, Światłowski 1, Kniaź 2, Ostrowski 4, Kędziora 1, Łuczak, Miemietz, Gadecki 6, Stempuchowski 2, Hanuszczak 1.

Trener: Kamil Hanuszczak,

Trener II: Grubczak Michał

Kartki: Kniaź, Gadecki

Kary: Stempuchowski, Gadecki, Kniaź

Karne: 2/3

 

Sędziowie: Nowak Robert – Świda Jacek (Zielona Góra, Poznań)

Widzów: ok. 40 osób

 

Janusz Szopa: – Na pewno tak, nie pozostaje nic innego jak radość. W pierwszej połowie brakowało skuteczności, druga zaś była na pewno dużo lepsza. Zespół przede wszystkim w obronie prezentuje się naprawdę bardzo dobrze, szybka piłka, wyszły fajne kontry, bramkarze też poodbijali kilka piłek – myślę, że nic, tylko się cieszyć. To są młodzi chłopcy, a w porównaniu z poprzednim sezonem, to jest naprawdę milowy krok w stronę rozwoju! Wydaje mi się, że w końcówce Gniezno po prostu się poddało, sami uznali, że nic tutaj więcej nie ugrają. A nasi konsekwentnie grali, o co prosiłem, by do końca meczu być skupionym. Wykorzystaliśmy te sytuacje, które były. Za chwilę chłopakom pogratuluję i mam nadzieję, że następnym mecz w Buku będzie wyglądał podobnie!

 

Stanisław Szembek: Myślę, że zagraliśmy dzisiaj naprawdę bardzo dobrze. Nie spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie tak wyglądał. Ciężka praca na treningach oraz dobre przygotowanie zarówno dzięki współpracy z pierwszym zespołem, jak i treningach z trenerem Szopą – to według mnie naprawdę dużo wniosło do naszej gry. Dodatkowo trenujemy dość często, a to daje efekty na boisku. Wiadomo, jesteśmy młodsi, oni bardziej doświadczeni, ale tym razem ich zabiegaliśmy, młodość i ambicja tym razem zwyciężyła. Myślę, że jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie pomyśleć o awansie!

 

 

Fot. Marcin Szarejko

Udostępnij