anders thomsen na zgrupowaniu

Stalowiec znalazł sobie zajęcie na ten okres i z niecierpliwością czeka na ponowny wyjazd na tor.

Anders Thomsen podobnie, jak Niels-Kristian Iversen zdążył już pojeździć na torze zanim światowa epidemia nabrała tak mocnego tempa. 26-latek miał jednak okazję ?pokręcenia kółek? w Polsce. Udało mu się zawitać na tor, na którym jeździł przez trzy lata, zanim trafił do gorzowskiej Stali. Duńczyk trenował w Gdańsku, co jak przyznał ? bardzo mu się podobało. ? Zagoszczenie w miejscu, gdzie spędziłem trzy lata było bardzo miłe. Spotkałem tam starych przyjaciół ? mówił zawodnik.

W dalszym planie Thomsena był wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego i tam kontynuowanie jazd treningowych. Sprawy nabrały jednak takiego przebiegu, że trzeba było to odwołać. ? Zrezygnowałem z przygotowań w Ostrowie z uwagi o głosach mówiących o zamknięciu polskich granic. Stwierdziłem, że rozsądniej będzie wrócić do domu ? tłumaczył.

Co teraz będzie robił Anders i w jaki sposób wypełni czas oczekiwań na żużlowy sezon? Jak przyznaje, ma zajęcia, które umilą mu ten okres. – Spędzam większość czasu w domu, jak większość rozsądnych ludzi. Tak jest teraz przykazane i do tego się stosuję. Dbam w międzyczasie o kondycję swojego ciała ? w domu też przecież można ćwiczyć. Chodzę też łowić ryby, to fajne zajęcie ? oznajmił Thomsen.

Jak wyobraża sobie start sezonu i rozpoczęcie ponownych przygotowań? ? Będziemy mieli z pewnością kilka miesięcy opóźnienia w testowaniu motocykli i ustawień. Ponadto stracimy dużo pieniędzy przez tą przerwę, no ale wiadomo ? zdrowie jest najważniejsze. Ponadto nie jesteśmy jedynymi ludźmi, którzy przez tą sytuację stracą część zarobków. Niektórzy są w gorszej sytuacji ? wyjaśnia 26-latek. ? Jak pozostaniemy w dobrej formie fizycznej, to przygotowania do powrotu na pewno będą łatwiejsze – zakończył Duńczyk.

Udostępnij